Kurczak z sosem z mleczka kokosowego z kaszą quinoa i pianą żurawinową

    Zastanawiałem się z czym mogę dziś zrobić kurczaka i znalazłem tyle różnych składników, o których nie miałem pojęcia, że je posiadam. I tak z tego wszystkiego powstał nowy przepis. 
    Najlepsze w tym daniu jest to, że pierwszy raz jadłem kwiaty na obiad i pierwszy raz udało mi się zrobić pianę żurawinową:)
    Smak, aromat i wygląd tego dania sprawiają, że możemy się poczuć jak w domowym ogródku pełnym warzyw i kwiatów.

  Składniki:
- 5 filetów z kurczaka
- pół szklanki mleka kokosowego
- 6 rzodkiewek, pokrojonych w plasterki
- mała cebula czerwona i biała, pokrojone w drobną kostkę
- 2 pomidory pokrojone i wydrążone z nasion
- pół szklanki soku żurawinowego
- pół łyżeczki lecytyny sojowej
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżeczki curry
- szczypta suszonego imbiru
- sól i pieprz

Dodatki:
- plasterki rzodkiewki
- liście sałaty
- szczypiorek
- kwiaty floks

Przygotowanie:
    Filety z kurczaka myjemy, osuszamy i kroimy w paski lub w kostkę. Wkładamy do miski, posypujemy curry, imbirem, solą, pieprzem i mieszamy wszystko. Na rozgrzaną patelnię wlewamy 3 łyżki oliwy, wkładamy pokrojonego kurczaka i smażymy. Następnie ściągamy z ognia i na pustą patelnię wlewamy łyżkę oliwy. Wsypujemy cebulę i podsmażamy przez chwilę, dodajemy rzodkiewkę, kurczaka i wszystko zalewamy mlekiem kokosowym. Mieszamy i dusimy pod przykryciem przez około 7 minut. Pod koniec na około 2 minuty wkładamy pokrojonego pomidora.
    Kaszę quinoa gotujemy w osolonej wodzie przez 15 minut.
    Do soku żurawinowego wsypujemy lecytynę i miksujemy do momentu aż powstanie piana.
    Na talerz wykładamy kaszę quinoa i kurczaka. Kurczaka polewamy sosem kokosowym a kaszę pianą żurawinową.
    Na koniec ozdabiamy dodatkami, takimi jak ja albo innymi.
    Kwiaty jakich użyłem należą do jadalnych. Możecie użyć innych, ale zawsze sprawdźcie czy są jadalne, bo inaczej możecie narazić siebie lub innych na poważne skutki zdrowotne.


Komentarze

  1. bardzo ciekawy pomysł z pianą żurawinową!
    pozfrawiam, justyna mojemenu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz